Rozdział 1 U zbiegu dwóch ulic doszło do wypadku. Kobieta prowadząca minivana potrąciła pieszego. Nie jechała szybko, dopiero włączała się do ruchu i wjeżdżała w zakręt wąskiej uliczki. Zeznawała później, że zobaczyła młodego mężczyznę w ostatniej chwili i zrobiła, co mogła, wcisnęła hamulec. Okolicznością łagodzącą jej winę był fakt, że człowiek ten szedł po asfalcie, torem jej jazdy zamiast…
Kategoria: opowiadanie
Zefir
Rozdział 1 Ktoś dobijał się do mieszkania tak namolnie, że obudziłby zmarłego. Kamil wstał od śniadania i w szlafroku poszedł do drzwi. Zerknął przez judasza, wygładził dłonią krótkie czarne włosy i przekręcił zamek. – Zefir?! – Młoda kobieta przywitała się jednym słowem, intonując je w formie pytania. Kamil stał zauroczony jej wyglądem i lewą rękę…
Juniorzy
Rozdział 2 Trzej młodzieńcy biegli przez chwilę alejką, gdy najwyższy zatrzymał się przy jednej z ławek ustawionych regularnie pomiędzy drzewami. – Dobra, kurwa, nikt nas nie goni! – Obejrzał się za siebie. Ochłonęli i spokojnym krokiem zaczęli iść przed siebie. – Kurwa, już niedaleko do celu, więc przeliczmy kasę? – Mówił do siebie i jednocześnie…
Grzeczny chłopiec
Rozdział 2 Martin Morawski przyszedł przed trzema laty do klubu kibica po jednym ze sparingów juniorskich. Dowiedział się wówczas, że z powodu braku pełnoletniości zostanie tylko sympatykiem. Nie mógł chodzić do sektora klubowego razem z chłopakami podczas meczów Ekstraklasy, ale wolno mu było z nimi trenować, działać w wolontariacie i nosić barwy klubu. Niewysoki i cherlawy dostał…
Osiedle pstrąga
Rozdział 3 Stał nieruchomo otoczony przez policjantów, gdy podbiegli do niego trzej antyterroryści z wycelowanymi karabinkami. Następnie podszedł ich dowódca i położył Albertowi dłoń na ramieniu. – Zapraszam do naszego samochodu. Z kajdankami na nadgarstkach kierował się za oficerem. Wsiedli do furgonu SPAP-u i samochód ruszył. Antyterroryści z zasłoniętymi twarzami wpatrywali się uważnie w jego…
Trener – nowela
– Uważasz, że ja nic nie robię, tylko opalam się nad wodą?!- Zirytowany trener zadawał pytania przez telefon.- Po prostu nie miałem czasu, tak, znowu, nie chciało mi się, zapomniałem, niech będzie… Spoglądał w stronę basenu i wydawało się, że zaraz ciśnie telefon do wody. – Ta rozmowa do niczego nie prowadzi… Tak?! Ja będę pracował,…