Na rozdrożu jak w akcie I – jarmark. Żyd. Losy sprzedaję, losy! Żołnierz. Czwórkami, czwórkami, na prawo patrz! Szlachcic. Zdrada mości panowie, zdrada! Chłopak na motorze. Gdzie tu benzyny dostać, nie wiecie? Szlachcianka. Powybijane okna, powypalane pola… Rozbójnik. Wszyscy do mnie, ja pomogę! Chór. A którą drogą mamy iść, aby przypadkiem nie zabłądzić? Oj dana,…
Tag: inscenizacja teatralna
Konik polny akt 2
Współczesny salon zamożnych ludzi. Kamil. Chyba zaraz powinni być. Agata. Ojciec będzie miał ci za złe, że nie poszedłeś na uroczystość. Kamil. Nie mogę mu przy wszystkim przyklaskiwać. Agata. Ale wręczenie nagrody jest dla niego bardzo ważne. Kamil. Nic nie rozumiesz. Agata. Rozumiem. Uważasz, że ta nagroda mu się nie należy. Kamil. Zbyt prosto powiedziane….